środa, 7 marca 2012

Perfumy

W dzisiejszej notce chcę zaprezentować perfumy które aktualnie posiadam. Niestety tak się złożyło, że nie do końca przypadły mi do gustu. Należę do osób które nie lubią marnować kosmetyków, więc ich nie wyrzucę (w końcu za część z nich zapłaciłam). Tak więc skrupulatnie je wykańczam bo wtedy będę mogła kupić sobie nowe ;-)




  • 1. Gucci Rush - woda perfumowana (75ml), orientalna nuta zapachowa. Opakowania nie znoszę, podczas aplikacji perfum dozownik mi ucieka i zalewa cały świat omijając moją szyję szerokim łukiem. Po za tym całkiem nieźle pachną, ale nie jestem pewna czy do nich wrócę. Dobry na upalne dni - bardzo szybko się ulatnia.
  • 2. Giorgio Armani Code Femme - woda perfumowana (75ml), cytrusów i miodu osobiście w nim nie wyczuwam ale podobno są tam obecne. Muszę przyznać, że na początku się polubiliśmy ale po jakimś czasie zaczął mnie męczyć. Zapach jest nie do zabicia, po porządnej kąpieli dalej go czuć. Nie polecam osobom które szybko się nudzą. Idealny na wieczorne wyjścia.
  • 3.  Giorgio Armani Acqua di Gio Femme - woda toaletowa (50ml), śmierdziuch nad śmierdziuchami. Do tej pory zadaję sobie pytanie - co za siły piekielne mnie przyćmiły kiedy go kupowałam? Nie wiem i pewnie się nie dowiem. Póki co czasem sprawdza się w toalecie jako odświeżacz powietrza.
  • 4. Christina Aquilera Royal Desire - woda perfumowana (30ml), słodziutko pudrowy zapach. Bardzo ulotny dzięki czemu ta słodycz nie zabija. Dostałam go w prezencie na urodziny i skrzętnie zużywam żeby już sobie 'poszedł'.
  • 5. Puma Jam Woman - woda toaletowa (40ml), ma bardzo przyjemny porzeczkowy zapach. Również dostałam ją w prezencie, w moim odczuciu idealna na lato. Bardzo orzeźwiająca. Szkoda tylko, że niezbyt trwała. Nie sądzę, żebym ją sama z siebie kupiła.

    2 komentarze:

    1. Numer 2 - GA Code to jedne z moich ulubionych ♥ Lubię je od pierwszego "psiknięcia".
      P.S. Również Witam :) a i zmień kropkę (w tytule bloga), bo czasem ciężko w nią wycelować :D

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Code to specyficzny zapach. Lubię go (dodaje mi dużej pewności siebie) ale są takie dni kiedy nie mogę znieść jego zapachu. Ok, ok przy najbliższej okazji postaram się zlikwidować tę nieszczęsną kropkę :-D

        Usuń